© Rosa Maria Corti
MUNCH
Urlo solitario, stormo nero di corvi,
colchico velenoso e selva oscura…
Aggroviglia le menti
e il cammino la paura.
Ammantata di prudenza
assume strane sembianze,
é nome che diamo
alla nostra ignoranza.
II
Navi in quarantena
le febbri fanno paura
si svuotano le strade
abdicano anche i piccioni
nelle città voliera.
Dalle bocche escono
parole non nostre
mentre pensiamo al da fare
al fantoccio da bruciare.
È la penna a spezzare l’attesa
a farsi scudo alle nostre paure.
Nero su bianco
sembrano meno oscure.
LĘKI ( tradotto in polacco dalla poetessa Izabella Teresa Kostka )
I
Samotny krzyk, czarne stado wron,
trujący zimowit i ciemny bór…
Umysły i ścieżki
splątane strachem.
Zastawianie się rozwagą
przyjmuje różne formy,
to imię, które nadajemy
naszej ignorancji.
II
Statki w kwarantannie
gorączka budzi przerażenie
pustoszeją ulice
abdykują nawet gołębie
w miastach wolierach.
Z ust wychodzą
nie nasze słowa,
gdy zastanawiamy się co zrobić
z marionetkami do spalenia.
Pióro przerywa czekanie,
by ochronić nas przed lękiem.
Opisany czarno na białym
nie wydaje się tak mroczny.
Tutti i diritti intellettuali riservati all’autrice